24.09.2017

Copernicon 2017 Krótka Relacja

Ostatnimi czasy miewałam bardzo mało takich dni, które zrobiły na mnie jakieś większe wrażenie. W piątek 22.09 wybrałam się na Copernicon. W sumie to pojechałam tam głównie na Generatora Frajdy, Dema i Grupę Filmową Darwin, więc byłam dwa dni, a nie na całości. Co mnie cieszy to to, że udało mi się spotkać z każdą osobą, na której mi tam zależało. Strasznie się stresowałam, ale okazało się, że chłopaki są naprawdę w porządku, otwarci i mili. Jankowi i Markowi z grupy Darwin dałam pluszową orkę z Majorki i byłam pozytywnie zaskoczona tym, że się szczerze ucieszyli, a nie tylko wzięli i rzucili w kąt. Generalnie to świetnie się bawiłam i polecam gorąco. 
Do tego mój znajomy Łukasz oprowadził mnie po mieście (Toruniu). Ogólnie rzecz biorąc te mury są przerażające i niebezpieczne moim zdaniem. o: Chociaż fakt, z zewnątrz, tzn. od strony Wisły wyglądają całkiem imponująco.






Dziękuję jeszcze raz Łukaszowi, bo bez niego bym się w życiu nie zdecydowała na samotną podróż do Toronto, a naprawdę było warto.